Powiedzmy sobie jasno – to dobrodziejstwo, choć może być użyte w sposób powodujący nieszczęście. To tak jak z nożem, może życie uratować i może zabić – człowiek decyduje. A więc po kolei.
Czym jest koka?
Koka pochodzi z Ameryki Południowej i jest znana od niepamiętnych czasów, daje zbiory 4 razy do roku i uprawia się ją w wielu krajach świata. Najwięcej upraw jest w Kolumbii, Peru i Boliwii.
Koka jest rośliną zawierającą alkaloidy jak kawa i herbata. Jednym z tych alkaloidów jest kokaina.
Zawartość kokainy w liściach koki waha się od 0,5 do 1%. Zawartość taka jest absolutnie bezpieczna i nie ma nic wspólnego ze śmiercionośnym proszkiem produkowanym przez wytwórców narkotyków. Indianie od zawsze żuli liście koki i w trakcie tego kokaina przedostająca się do śliny przekształcała się w ekgoninę, substancję ułatwiającą spalanie tłuszczów gromadzonych w wątrobie, co pozwala na wyzwolenie dodatkowej porcji energii.
Jak spożywać kokę?
Najpopularniejszym sposobem jest picie naparów jak herbatę, mate, ale są tez mączki z liści koki.
Zalety i wartości odżywcze koki
- zawiera duże ilości błonnika.
- wzbogaca florę bakteryjną.
- poprzez zawartość wapnia zapobiega osteoporozie
- wspomaga odchudzanie
- podnosi odporność organizmu
- ułatwia trawienie
- wspomaga oddychanie, szczególnie na dużych wysokościach
- zapobiega biegunkom
- reguluje trawienie cukrów
- działa przeciwreumatycznie
- pomaga spalać tłuszcze
- poprawia funkcjonowanie wątroby
Nic więc dziwnego, że roślina ta cieszy się czcią boską i bez niej ludzie nie mogliby funkcjonować w wysokich górach jakimi są Andy.
Za http://www.enbuenasmanos.com/propiedades-de-la-hoja-de-coca